poniedziałek, 4 kwietnia 2016

OGRÓD: DZIWNA ROŚLINA ;)

Stoimy se z sąsiadką u płota, każda po swojej stronie:
S: Xsia, co tam takiego dziwnego posadziłaś?
Ja: Czemu dziwnego? Dymkę wsadziłam dookoła grządki a środkiem bób posiałam. Mszyca nie lubi cebuli, to mi szczypior będzie bobek ochraniać.
S: Ale co to za dziwna roślina ta taka sucha?
Ja: Sucha? A, te suche badyle!  To nie żadna roślina, to zapora przeciwkocia ; ).
No bo moje dziewczynki każdą świeżo skopaną  grządkę traktują jak nową de la lux kuwet. Kopią zapamiętale a nasionka tylko fruwają i niekoniecznie wpadają na to samo miejsce. Po grządkach, na których coś rośnie, nie chodzą tylko grzecznie kroczą ścieżkami, ale dopóty coś z ziemi nie wystaje, dopóty kocice nie kapują, że tam chodzić nie należy. Powtykałam więc w ziemię suche patyki, które udają roślinki uprawne. Na razie działa. Nie wiem tylko, czy pomoże w przypadku dzikiej pogoni za kocurem innej sąsiadki - no nie przepadają za nim obydwie i ma chłopak przekichane, gdy zaplącze się na naszych areałach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz