Nie mam siły. Kompletnie. Na nic. Ciągle śpię, śpiė i śpię. Od poniedzialku jestem w szpitalu na trzecim końcu Polski. Krwinek brak, ciśnienia mało. Wlewają we mnie krew. Wczoraj pierwsze naświetlania. Torsje.
Duzo mam do opisania od ostatniego wpisu, ale nie mam sily i niewygodnie na smartkowej klawiaturze.
Czego najbardziej brakuje mi w szpitalu? SOLI. Pluje sobie w brode, ze nie wzielam. Okazuje sie, ze to artykul pierwszej potrzeby. Nie mam apetytu a nieslone to juz mi calkiem nie wchodzi...
Spac ...
:* jestem i bardzo pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana dziewczyno <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa :-) Przepraszam za spóźnione odpowiedzi, ale dopiero od kilku dni funkcjonuję lepiej i jestem w stanie odpowiadać...
OdpowiedzUsuń